środa, 21 stycznia 2015

Zostaliśmy ,,Wybrani"

Dobra, przyznaję się bez bicia, że pociągnęła mnie nowa seria książek ,,Wybrani". Właśnie kończę pierwszy tom i muszę wam powiedzieć, że przypadł mi do gustu. Książka w pewnym sensie jeżeli chodzi o barwne opisy to przypomina ,,Piękne Istoty" w których tak bardzo się zakochałam . Ciekawi mnie tylko (bo tomów ma być pięć) czy Allie wybierze Cartera czy może Sylvaina . Obydwaj są jacyś lekko mówiąc ,,dziwni" ale chyba Carter jest bardziej ,,interesujący" .

Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze dziś rano byłam na stronie 74 a teraz jestem na 347, chodź książka i tak ma powyżej 400 stron.

,,Allie patrzyła na swoje dłonie. 
- Jo, to jest krew Ruth. Jest z tyłu, za szkołą. Ma . . .poderżnięte gardło. Myślę, że nie żyje."

W pierwszym tomie nie brakuje akcji jak i drastycznych sytuacji. A to najbardziej uwielbiam. Śmierć Ruth wstrząsnęła bohaterami książki a ja przeżyłam to razem z nimi.

,, Jo kiwała się w przód i w tył. Wyglądała, jakby znów miała się rozpłakać.
- Moi rodzice mnie nie chcą, wiesz? W ogóle ich nie obchodzę.
- To nieprawda, jestem tego pewna. Na pewno cię chcą. Są twoimi rodzicami. Ale opowiedz mi o Ru... 
- A właśnie, że nie chcą! - wrzasnęła Jo. - Moi rodzice kochają pieniądze, kochają Saint-Tropez, Hongkong i Kapsztad. Ale nie mnie. Nie mnie! "

Po przeczytaniu tylko tego fragmentu tej książki pewnie pomyślelibyście sobie, że jest ona o pewnej gówniarze która żali się swojej przyjaciółce o problemach związanych z rodzicami ale tak nie jest. W tej książce bardzo mocno oddane są uczucia bohaterów. I są przedstawieni w cudowny sposób sprawiając wrażenie realnych. Także więc nie brakuje w niej nastoletnich problemów. :)

,,Dziewczyna błyskawicznie złapała za butelkę i spojrzała na Cartera. Nim zdążyli cokolwiek zrobić, Jo rzuciła się do przodu. Carter próbował ją powstrzymać, ale nie zdążył. Pijana dziewczyna stanęła na obluzowanej dachówce i straciła równowagę, po czym pokoziołkowała w dół spadzistego dachu. Z przeszywającym krzykiem zniknęła za krawędzią."

No . . . W tym momencie naprawdę przejęłam się losem Jo. Myślałam, że spadła z dachu i się zabiła ale . . Dalej nie będę wam zdradzać, sami przeczytajcie.

Najbardziej podobają mi się okładki. Nie ważne, że przeczytałam nie cały pierwszy tom ale okładki wszystkich tomów są po prostu boskie. U nas z tego co przeczytałam piąty tom ma być w czerwcu 2015 roku jednak nie wiem czy to prawda.






PS. Mogę wam powiedzieć, że zawsze (tak mi się wydaje) niezależnie od serii drugi tom jest najgorszy i tak jakby wszystko w nim toczy się źle. Np. Z trzech tomach ,,Zamieniona" w drugim tomie Wendy zaczęła się odkochiwać w Finnie. I poznała Lokiego. W kronikach obdarzonych w drugim tomie ,,Istoty Ciemności" Lena uciekła od Ethana bo myślała, że zamienia się w istotę ciemności. Nie wiem jak będzie w książce ,, Dziedzictwo" ale podejrzewam, że może być podobnie. Tak czy inaczej nie ukrywam dużego zainteresowania tą książką . 







JULA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz