niedziela, 11 stycznia 2015

,,Szukając" cienia prawdy

Przeczytałam tą książkę. To mój nowy rekord. Ale czy w czytaniu chodzi o rekordy? Czy książki pisane są tylko po to by przejechać po nich oczami? W głębi serca autorzy swoich powieści pragną wyrazić swoje emocje i odczuwać je razem z czytelnikiem.  JULA  Przeczytajcie to:

,,Na początku myślałem, że ona po prostu umarła. Pochłonęły ją ciemności. Stała się jedynie ciałem, które zżera robactwo. Wiele razy w ten sposób o niej myślałem - jako o pożywieniu dla robaków.
Wszystko to, co kiedyś ją współtworzyło - zielone oczy, kpiący półuśmiech, delikatne krągłości jej nóg - niedługo przestaną istnieć, staną się niczym, pozostaną kości, których nigdy nie widziałem.  Myślałem o powolnym procesie zamieniania się w kości, potem w skamielinę, aż wreszcie w węgiel, który za miliony lat wydobędą przyszli ludzie, i o tym, jak będą ogrzewać nią swoje domy i zamieni się w dym wydobywający się z komina, ścielący się pod niebem."

 Idealnie będzie wam się czytało tego posta słuchając tej piosenki:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz