środa, 18 marca 2015

Rekolekcje

Rekolekcje czyli nudzenie się w inny sposób. Dzisiaj nasze rekolekcje dobiegły końca. Jak tam u was? Powiem wam, że ten czas dłużył mi się i dłużył. Chciałam tylko się wyspać. Czy to tak wiele?! W tamtym roku to rozumiem. Był fajny ksiądz i w ogóle, ale teraz przysłali staruszka, który ledwo się ruszał. Nie to, że mi się aż tak nie podobało bo też było do wytrzymania. Tylko tak po prostu... Spokojniej. A teraz mieliśmy taki bajer, że po rekolekcjach szliśmy do SZKOŁY na dodatkową naukę języka polskiego. Po mimo tego, że każdy uczeń powiedziałby, że chodzenie do szkoły w dni wolne jest karą, to mi się podobało. Tak jakoś wyszło, że przychodziła połowa klasy i mogliśmy sobie gadać na luzie. A teraz coś co lubię najbardziej . . . Muszę wam powiedzieć, że po tamtej przegranej w meczu z Radomiem wpadłam w lekką depresję. Bardzo mi zależało i wiecie . . .Na serio chciałyśmy to wygrać. Te zawody już się dla nas skończyły, ale w sobotę mamy ligę. Jedziemy do Szydłowca pograć w siatkę. XD Bo nie ma to jak prawdziwa gra. I mam nadzieję, że będą medale chociaż na to nie liczę.

JULA
P.S. Słuchajcie. Pani odpisała mi na e-maila, że nie wyśle książki bo ktoś ją wcześniej ,,kupił" i na Allegro się to nie wyświetliło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz