poniedziałek, 30 marca 2015

Projekt X

Nie to, że coś ale ostatnio zebrało mi się na oglądanie                                             

 naprawdę dobrych filmów. Jednym z nich był na
 przykład Projekt X. Spoko film, to trzeba przyznać. Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała było to, że tak strasznie trzęsło kamerą. XD Jednak godne obejrzenia. :) Muszę was też przeprosić, że moja aktywność ostatnio spadła. No, ale wiecie nic ciekawego się nie dzieje, a jeszcze teraz te całe przygotowania do egzaminu. Niektórzy to na serio się tym przejęli. Rozumiem, że to takie
ważne, ale od tego zależy tylko do jakiej klasy
pójdziemy i jaką ocenę będziemy mieli z przedmiotu na koniec roku . . . 
Dobra, COFAM TO. Teraz trochę się boję. XD Prawda jest taka, że gdy będziemy się aż tak tym przejmować też nie wyjdzie nam to na dobre.
P.S. Macie już strój galowy? Ja tak.
JULA

piątek, 27 marca 2015

Świętujcie razem z nami ! ! !

Manuel Neuer ma dziś 29 lat. Nie mam pojęcia czy oglądasz nasz blog ale wiedz że całe PJ Show cię Kocha.

Zdrowia szczęścia pomyślności i na trybunach dużo gości.Żebyś piłki wszystkie łapał i po za polem karnym zawsze wymiatał.Wracaj szybko do zdrowia i mam nadzieje że będziesz na Niedzielnym meczu Niemcy Gruzja.
  PATI




                                                                     

























Dobry Uczynek

Ci, którzy regularnie oglądają Sylwestra Wardęgę wiedzą, że dodał nowy filmik. Tym razem film był na prawdę szczery i uważam, że Wardęga dzięki temu zyska jeszcze większy rozgłos. Poza tym pokazał, że ma dobre serce i nie patrzy obojętnie na krzywdę innych. Zastanawialiście się choć raz jak bardzo niektóre zwierzaki potrzebują pomocy? W nocy jest im zimno, a w dzień chodzą głodne bo niestety prawda jest taka, że nie wszystkie schroniska stać, by im dogodzić. Tu macie filmik jak Sylwester ich wspiera. Pokazał na co stać człowieka kiedy naprawdę chce uczynić coś dobrego. Więc pamiętajcie, że warto pomagać.                                                                                                                                                                  JULA



czwartek, 26 marca 2015

No niee :(


To mnie dobija :( Bądźcie silni! Prawdziwe Directioners są z Wami <3 Mrs. Horan

Brak słów...

Hej! Dawno nie pisałam postów, ale mam dobre wytłumaczenie : komputer mi się zepsuł i internet też trochę nawalał więc wiecie jak to jest :-/ Miałam dodać wczoraj posta ale przeżyłam duży szok..https://31.media.tumblr.com/61908c161fcaa0c7b67cf3efa3e80a91/tumblr_inline_nlt7jnJLHz1qars4q.gif. ;( Zresztą jak każda Directionerka... Zayn... odszedł z zespołu ;( Ta wiadomość bardzo mnie zaskoczyła i lekko załamała , ale każdy wiedział, że to co się zaczyna kiedyś się kończy :( Niestety ale tak jest.. Na szczęście chłopcy powiedzieli, że będą nadal kontynuować swoją wspólną karierę we czwórkę. Teraz pewnie część Directionerek odejdzie, ale to by oznaczało, że tak naprawdę nimi nigdy nie były ;( Uważam, że powinniśmy wspierać chłopaków to dla nich bardzo trudny czas możliwe, że  trudniejszy niż dla nas ;( Słyszałam również, że to nie On podjął tą decyzje tylko modest i że on wcale tego nie chciał!!! Jeśli tak to są podli, wredni i nie ma po prostu słów na nich! Ale jeśli to jest decyzja Zayna i to uczyni go szczęśliwym to jestem razem z Nim..#AlwaysInOurHeartsZayn <3 Always :-*
Mrs. Horan

wtorek, 24 marca 2015

Omnioomniom...

Hej. Co tam u was? Ja jestem podekscytowana, poprawiłam jedynkę z matmy. Dziś na obiadek miałam takie pyszne jedzonko, że aż wstawię tu zdjęcie.A tak zmieniając temat to dziś już wyszliśmy na dwór na w-f. I co robiliśmy? Biegaliśmy. Nie ma nic gorszego od biegów, ale na szczęście miałam zwolnienie. Xd.Co byście powiedzieli na rowery dziś? Ja byłam i się super bawiłam.A wy napiszcie jak spędziliście czas.Jestem ciekawa. Mrs Boładź



A o to danie składające się z: warzywek,mięska, pieczarki i makaronik. Spróbujcie zrobić sami.Życzę Smacznego!!!


poniedziałek, 23 marca 2015

Last Friday Night

A w zasadzie to Last Friday Day. Miałam dodać tego posta w piątek, ale po pierwsze: Nie miałam internetu. Po drugie: Nie chciało mi się.
Ogółem to jestem taka zła na ten mój walony komputer i w ogóle na wszystko. Teraz dopiero jak się wykrzyczałam i nawrzucałam ścianie (XD) to odzyskałam informacje o świecie. No, a wracając do tematu. Niestety w tym roku dzień wagarowicza wypadał w ... SOBOTĘ. Ale jako, że my mamy teraz taki natłok sprawdzianów i kartkówek bo niedługo egzamin to postanowiliśmy się urwać z lekcji w piątek. Nareszcie się coś działo. A wierzcie mi, że takie przegrzewanie mózgownicy nowymi wiadomościami też wcale nie jest dobre. Muszę wam powiedzieć, że dobrze się bawiliśmy i udało nam się pójść prawie całą klasą. Całą to znaczy, że połowa została w domu, połowa uciekła, a chyba cztery osoby zostały na lekcji. Dla mnie to trochę żałosne. Te osoby, które zostały mogłyby choć na chwilę przestać myśleć o egzaminie i się rozerwać. Wybraliśmy sobie piękne miejsce koło boiska i gadaliśmy, graliśmy w piłkę, śmialiśmy się itd . . .Tego dnia oglądaliśmy też zaćmienie słońca o, którym wszyscy tak trąbili. Nawet zrobiłam też zdjęcia.                                       
P.S. Wreszcie przyszła mi książka. Trochę słabo, że w poniedziałek bo nie miałam za bardzo czasu by jej czytać. Musiałam pouczyć się na kartkówkę, namalować obraz, wykonać pracę na technikę itp . . .W ogóle już się nie odnajduję.                                                                           JULA








Sara ( inna Sara) przyniosła nawet swojego psa!






Szalony poniedziałek

Siemanko. Co tam u was? U mnie nawet nie źle,ale to coś dziwnego...Dlaczego? A no tak dziś jest poniedziałek.A tak nie do końca jest dobry. Dziś dostałam pierwszą jedynkę w swoim życiu.Szok!!! A z czego? Z matematyki. Za co? Za coś co zrobiłam,ale nie przyniosłam. Byłam na siebie taka zła. No pomyślcie, czy wy też na moim miejscu nie bylibyście wściekli? Chyba znam odpowiedź. Na pewno,jeszcze bardziej niż ja. Na szczęście już ochłonęłam, dlatego piszę tego posta. Wcześniej  trzęsły mi się ręce i nie chcielibyście mnie zobaczyć w takim stanie. Całe szczęście pani powiedziała,że możemy jeszcze przynieść na jutro. A ja się cieszę,bo już nie muszę robić. Niestety mam jeszcze trochę do zrobienia. Nauczyciele nam nic nie zadali,ale mam do nauki 3 formę nieregularnych. O matko!!! To jest straszne.A dodatkowo do zrobienia przedmiot z tworzywa sztucznego. Ja już nie wyrabiam. Niech mi ktoś pomoże. Za 9 dni egzamin, a ja się nim wcale nie przejmuję, ciekawe co będzie jak przyjdzie 1 kwietnia. Dopiero będzie sranie w majtki. xD
Mrs Boładź 


A tu moja praca na technikę. Mi się podoba nie wiem jak pani. Jestem dumna z siebie.Pierwszy raz i chyba ostatni.A oto nadałam mu imię Dirk Westphal Xd
























O nie!!! Kto to? O Łośman <3 Łośman mnie rozwala 





Hah, a tu Guma dowalił





Facu <3


sobota, 21 marca 2015

Banshee

Siemanko. :D Nie wiem czy kojarzycie...yutuberkę Banshee. No nie ważne. Ostatnio dodała filmik z nowym sezonem (już 7) Nazywa się Miodek. Jeśli ktoś nie wie o czym ja napiszę, to wytłumaczę. Banshee w tych sezonach wybiera np.: * Piosenkę tygodnia
                                  * Film tygodnia
                                  * Ciekawostkę
                                  * Suchar
                                  * Ulubieniec tygodnia
                                  * Jedzenie tygodnia xD
Wykonuję wyzwanie i odpowiada na wasze pytania do niej.Ogólnie opisuje te wszystkie rzeczy i wygłupia się. A tak zmieniając temat...Dzisiaj były zawody...KOSZMAR. Zajełyśmy 5 miejsce na 6 xD. Nie ostatnie...HURAA!!! Na prawdę super.Po prostu szkoda gadać. Teraz musimy troszkę odpocząć od tego sportu i nasz trener zaproponował uni-hokeja. Zaraz wsiadam i jadę do mojej siostry. A to po co pytacie?! Ona ma 2 puchary i w ogóle to umie grać, trochę to dziwne. xD Ja chyba nigdy się w to nie nauczę grać.A tak w ogóle to dziś grali Czarni i kto zdobył najwięcej punktów...? No oczywiście...Bołi <3 (przegrali,ale to mniejszy szczegół xD) Mrs Boładź

Banshee




Barteczko <3







czwartek, 19 marca 2015

To Nie Jest Kolejna Komedia Dla Kretynów

Powiem wam, że jeszcze nigdy w  życiu nie widziałam czegoś tak głupiego i żałosnego, że doprowadziło mnie to do śmiechu. No, ale wiadomo. Mówię tu o roczniku 2001. Obejrzałam film o którym mowa w tytule. Aż strach się przyznać. Momentami miałam ochotę to wyłączyć, ale za moment pojawiała się jakaś śmieszna akcja i po prostu zapominałam. Czysta komedia. Jednak lepiej nie oglądajcie. Chyba, że już to zrobiliście. W takim razie powiedzcie mi jakie są wasze wrażenia po obejrzeniu tego. . .
A tak z innej beczki. Mam nadzieję, że tego bloga nie czyta za dużo osób dorosłych bo teraz uznali by mnie po prostu . . . za mnie. Jako, że w tym roku Dzień Wagarowicza wypada w sobotę, to my z klasą wybieramy się na wagary w piątek. (Błagam by nie przeczytał tego żaden nauczyciel.) Więc skoro jutro jest piątek to następnego dnia nauczyciele nie będą mogli nam dać ochrzanu. Smuci mnie jedynie fakt, że dwie osoby z klasy nie pójdą z nami. Wyszliśmy troszkę na egoistów, ale one naprawdę nie chciały iść. Mówi się: Albo wszyscy albo nikt, nie?


P.S. Wreszcie (po raz drugi) zamówiłam książkę! Może przyjdzie w przyszłym tygodniu. Trzymajcie kciuki żeby tak było bo chyba wyjdę z siebie! :D                                             JULA                                                          

środa, 18 marca 2015

Rekolekcje

Rekolekcje czyli nudzenie się w inny sposób. Dzisiaj nasze rekolekcje dobiegły końca. Jak tam u was? Powiem wam, że ten czas dłużył mi się i dłużył. Chciałam tylko się wyspać. Czy to tak wiele?! W tamtym roku to rozumiem. Był fajny ksiądz i w ogóle, ale teraz przysłali staruszka, który ledwo się ruszał. Nie to, że mi się aż tak nie podobało bo też było do wytrzymania. Tylko tak po prostu... Spokojniej. A teraz mieliśmy taki bajer, że po rekolekcjach szliśmy do SZKOŁY na dodatkową naukę języka polskiego. Po mimo tego, że każdy uczeń powiedziałby, że chodzenie do szkoły w dni wolne jest karą, to mi się podobało. Tak jakoś wyszło, że przychodziła połowa klasy i mogliśmy sobie gadać na luzie. A teraz coś co lubię najbardziej . . . Muszę wam powiedzieć, że po tamtej przegranej w meczu z Radomiem wpadłam w lekką depresję. Bardzo mi zależało i wiecie . . .Na serio chciałyśmy to wygrać. Te zawody już się dla nas skończyły, ale w sobotę mamy ligę. Jedziemy do Szydłowca pograć w siatkę. XD Bo nie ma to jak prawdziwa gra. I mam nadzieję, że będą medale chociaż na to nie liczę.

JULA
P.S. Słuchajcie. Pani odpisała mi na e-maila, że nie wyśle książki bo ktoś ją wcześniej ,,kupił" i na Allegro się to nie wyświetliło.


wtorek, 17 marca 2015

Rowery?

Siemanko.Co powiecie na rowery?W południe?Mi pasuje.Dziś z Julką umówiłam się na rowery.
A wy?Też wybieracie się na rowery?Jak TAK to musimy się jeszcze zdzwonić.A tak po za tym to mój przecudowny  Lolek którego nazywam też Lolesław  lub Loleś cały czas kradnie mi skarpety potem wynosi je na dwór.Najczęściej bierze białe jak by nie mógł wziąć  szarych których mam najmniej.Niedługo zbankrutuje na samych skarpetach! PATI.   



  


                                                                       Już nie mogę na to patrzeć :D


                                                                            


poniedziałek, 16 marca 2015

Jak zawody?

Hej. Dziś miałyśmy kolejne zawody. Po prostu szkoda gadać. Jak zwykle gdy my mamy 1 miejsce nie ma medali. A dziś zajełyśmy 3. Nie mam słów. Jestem zdesperowana. A tak w ogóle to dziękujemy utrzciwemu sędziemu, który przegrał nam cały jeden mecz, ale mniejsza o to. Niestety nie jedziemy dalej.Fajnie było wrócić o 16:00 do domciu. A wy jak spędziliście dzień? P.S. Ja mam rekolekcje a wy? Mrs Bołądź




Ja tak dziś grałam :D








                 






                                                                                 


























                                                                                      Dosłownie tak jak mym dzisiaj



                                           
                                     














I okrzyk drużyny przeciwnej po wygranym meczu



Drużyna

Siemanko. Co tam u was? U mnie spoczko. Dziś były zawody i zajęłyśmy 3 miejsce. Trochę jestem wkurzona, ale mniejsza o to. A tak w ogóle to ten post trochę będzie nawiązywał do zawodów. Zachęcam was do obejrzenia filmu Drużyna. Nie ważne jaki sport uprawiacie, ale ten film podniesie was na duchu w trudnych chwilach.


Tu recenzja 
Drugi w historii polskiego kina film o siatkówce. Premiera poprzedzi rozgrywane w Polsce po raz pierwszy Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn. Polski  volleyland.  Współcześni gladiatorzy, wylewający na treningach hektolitry potu, przez kilka miesięcy w roku oddaleni od najbliższych. Po drugiej stronie  sponsorzy, działacze, komentatorzy, cheerleaderki, duet Kułaga-Magiera, hale pełne wiernych kibiców polskiej drużyny; gotowych przejechać setki kilometrów za swoimi idolami. Wspólna radość po wygranych, smutek po porażkach. Każdy sezon to nowe cele, nowe perspektywy, kolejne mistrzostwa do zdobycia. Co przyniesie ten sezon?


A w nim znajdziecie odpowiedzi na te pytania:

Za czym tęskni Michał Winiarski? Jak Michał Kubiak w dzieciństwie reagował na porażki? Co na bezludnej wyspie zrobiłby Krzysztof Ignaczak? Jak wolny czas spędza Marcin Możdżonek? Co po zakończeniu kariery będzie robił Łukasz Żygadło? Jakich cech u innych ludzi szuka Bartosz Kurek? Jak z grupy indywidualności i niezwykłych charakterów stworzyć DRUŻYNĘ?


P.S. Jeśli już obejrzycie, napiszcie opinie w komentarzach.
Mrs Bołądź 






A tu zdjęcia z filmu:






                                                                 
















































PSP nr. 34 w Radomiu

Szkoda nawet gadać o dzisiejszych zawodach . . . W sumie to i tak się cieszę bo zaszłyśmy tak daleko. Trener powiedział, że na takie zawody to zespół z Wolanowa załapał się 9 lat temu. A my po tej dłuższej przerwie pojechałyśmy tam by zdobyć 3 miejsce. Powiem wam, że fajnie było tak popatrzeć jak grają. Nawet spotkało mnie coś dziwnie miłego . xD Jak siedziałam na ławce, podeszła do mnie dziewczyna i poprosiła o zdjęcie. XD To było coś nowego. A pro po książek . . . Zamówiłam równy tydzień temu ,,Upadli" i książka jeszcze nie przyszła. Koleś nawet jej nie wysłał. Dopiero dzisiaj zadzwoniłam i sobie ,,przypomniał". xD Podsumowując, super było wrócić do domu o godzinie 16:00. A wam jak minął dzień?
JULA