Podstawowy sposób na spalenie tkanki tłuszczowej to trening siłowy, interwałowy, aerobowy. Dodatkowym czynnikiem, który nasila spalanie tłuszczu oraz zapobiega jego odkładaniu się tu i ówdzie, jest odpowiednia dieta,
którą przedstawiałam w jednym z ostatnich wpisów. Należy jednak
wspomnieć o produktach, które wybitnie wspomagają proces spalania tkanki
tłuszczowej i dodatkowo poprawiają stan zdrowia i samopoczucie (a na
pewno większość z nich).
Nie mowa tu o suplementach, ani o zabiegach, choć o nich też napiszę za jakiś czas. Dzisiaj jednak chciałabym Wam przedstawić naturalne produkty,
które znajdziecie w każdym sklepie i/lub warzywniaku, oraz które nie
powalają tak ceną jak właśnie tabletki, czy różnego rodzaju zabiegi.
Zielona herbata –
zawarte w niej katechiny i teina przyspieszają metabolizm tkanki
tłuszczowej poprzez zwiększenie stężenia w organizmie hormonu
noradrenaliny, który odpowiedzialny jest za zwiększone wytwarzanie
energii właśnie z tkanki tłuszczowej. Dodatkowym atutem jest fakt, iż
zielona herbata zmniejsza apetyt oraz (jeśli jest parzona dłużej niż 3
minuty) ma działanie pobudzające.
Papryczki chilli, pieprz cayenne
– kapsaicyna w nich zawarta podnosi termogenezę, co powoduje z kolei
zwiększenie metabolizmu, czyli przemiany materii. Im wyższy metabolizm,
tym szybsze spalenie tkanki tłuszczowej.
Imbir – podobnie jak papryczki chilli, zawiera kapsaicynę, która zwiększa termogenezę.
Czosnek –
wspomaga pracę układu trawienie oraz krwionośnego, dzięki czemu
usprawnia proces trawienny oraz ma działanie obniżające stężenie złego
cholesterolu. To wszystko powoduje mniejsze ryzyko otyłości.
Cynamon –
wspomaga pracę insuliny, która ma za zadanie obniżyć poziom cukru we
krwi oraz jego właściwy metabolizm. Sprawia to, że cukier nie jest
odkładany w postaci tkanki tłuszczowej. Dodatkowo obniża apetyt.
Mięta pieprzowa –
zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, dzięki czemu trawienie jest
prawidłowe, a składniki pokarmowe są lepiej wykorzystane (nie dokładają
się w postaci tkanki tłuszczowej).
Owoce morza i ryby morskie -
jod w nich zawarty poprawia termoregulację organizmu, czyli powoduje
prawidłowe „produkowanie” energii, do którego potrzebne jest paliwo w
postaci tłuszczu. Ponadto owoce morza są bogatym źródłem białka, które
stanowi budulec mięśni, a przecież im więcej mięśni, tym większy
metabolizm, gdyż tkanka mięśniowa pobiera znacznie więcej energii niż
tkanka tłuszczowa.
Cielęcina (i
wołowina, ale w mniejszym stopniu) – mięso, które zawiera najwięcej
l-karnityny w postaci bioprzyswajalnej. L-karnityna powoduje transport
tłuszczu do mitochondrium, gdzie jest spalany.
Owoce cytrusowe -
słyną z ogromnej zawartości witaminy C, która z kolei jest mistrzynią w
spalaniu tkanki tłuszczowej. Świetnym źródłem witaminy C jest również
natka pietruszki, pod warunkiem, że nie poddana obróbce termicznej.
Gorzka pomarańcza – synefryna i oktapomina wpływa na termogenezę oraz zmniejsza apetyt.
Opuncja figowa –
reguluje gospodarkę insulinową w organizmie, dzięki czemu zapobiega
magazynowaniu się węglowodanów prostych z pożywienia w postaci tłuszczu.
Opuncję figową możemy znaleźć w naturalnych herbatach (bez aromatów i
cukru).
Mleczne produkty fermentowane
(jogurt naturalny, kefir, maślanka) – wapń, którego jest spora ilość w
takich produktach, a dodatkowo jest w formie łatwoprzyswajalnej, oprócz
wzmacniania kości i zębów ma działanie wspomagające spalanie tkanki
tłuszczowej poprzez zwiększenie termogenezy oraz przy okazji
zmniejszenie apetytu.
Olej lniany, orzechy
– mogłoby się wydawać dziwne, bo przecież w ich składzie przeważa
tłuszcz, ale występuje on w przeważającej części w postaci
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są niezbędne do
wydzielania hormonów odpowiedzialnych za metabolizm. Kwasy omega-3
nasilają również produkcję mitochondriów, gdzie spalany jest tłuszcz,
głównie pochodzący z brzucha i ud.
Oliwa z oliwek – zawarty w niej kwas oleinowy zwiększa termogenezę poposiłkową, która sprzyja spalaniu większej ilości kalorii.
Oprócz wyżej wymienionych produktów, przemiany metaboliczne
wspomagane są dzięki witaminom z grupy B. Znajdziemy je przede wszystkim
w mięsie oraz pełnoziarnistych produktach
(płatki owsiane, razowe pieczywo), które dodatkowo są źródłem błonnika
pokarmowego. Błonnik ma działanie spowalniające wchłanianie cukru,
dzięki czemu zapobiega jego przemianie do tłuszczu, oraz daje na długo
uczucie sytości, co również wspomaga odchudzanie. Ponadto usprawnia
pracę jelit, co ułatwia wypróżnianie.
Jak wynika z powyższego tekstu, prawidłowa
dieta może nie tylko zapobiec odkładaniu się tkanki tłuszczowej w
niechcianych miejscach, ale także pomoże w jej eliminacji do
odpowiedniego poziomu. Większość z tych produktów znajdziemy w
suplementach diety w postaci wyciągów, jednak często są to słabiej
przyswajalne formy. Występują one natomiast w większym stężeniu niż w
pożywieniu, dzięki czemu często mają rzeczywiste działanie zwiększające
przemianę materii. Przy wyborze suplementu należy zwrócić uwagę na skład
– powinny być wyłącznie naturalne produkty.
A czy kofeina przyspiesza przemianę materii?
Tak i nie. Kofeina sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej, ale jednocześnie stymuluje jego spalanie.
Na organizm działa zatem neutralnie – w odchudzaniu ani nie pomaga, ani
nie przeszkadza. Jednak należy pamiętać, że kofeina pobudza i kawa
wypita przed treningiem może spowodować, że wysiłek będzie
intensywniejszy i efektywniejszy. Kofeina w nadmiarze natomiast szkodzi
negatywnie na organizm, dlatego należy ograniczyć się do 1-2 filiżanek
dziennie.
Może komuś będzie się chciało to przeczytać . xD (Trolling)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz